Epidemia słabych znaków
Będziemy bogaci !!! Tak musiały brzmieć słowa przedsiębiorców na całym świecie, kiedy śledząc relacje dotyczące epidemii odkryli dla siebie biznesowe powołanie. Czy nawiązanie do zagadnienia koronawirusa może być sposobem na budowę rozchwytywanej marki? Prześledziliśmy sytuację w bazach znaków towarowych pod kątem takich zgłoszeń.


Z niepokojem śledziliśmy rozwój pandemii koronawirusa. Wykonując pracę w naszych domowych biurach nie możemy przestać myśleć o najważniejszej kwestii - zapewnieniu ochrony naszym bliskim. Zawieszeni w próżni, z utęsknieniem patrzyliśmy na powrót do normalności. Nie inaczej wyglądała to w przypadku podmiotów zajmujących się znakami towarowymi. W związku z pandemią w Chinach tamtejszy urząd przyśpieszył rejestrację znaków towarowych związanych z leczeniem lub zapobieganiem rozprzestrzenianiu się wirusa. A EUIPO przedłużyło terminy rozpatrywania wszystkich spraw. Niemal na całym świecie miejscowe urzędy zostały zmuszone do reorganizacji swojej pracy. Okazuje się, że dla niektórych ten trudny czas wydawał się być szansą. Szansą na wzbogacenie się. COVID, CORONAVIRUS COVID-19, SARS-COV-2, QUARANTINE, SOCIAL DISTANCING - to nazwy zgłaszanych masowo na całym świecie znaków towarowych. Niektórzy przypadkowo tłuką szklanki, innym zdarza się zbić fortunę. Z pewnością jednak marka budowana wokół bieżącej sytuacji na świecie nie będzie mocna i trwała.
Po śladach wirusa
Paradoksalnie COVID mógł znaleźć się na naszych kartach kredytowych lub biletach zdecydowanie wczesniej. W 2003 roku taki znak towarowy (numer zgłoszenia: 76232073) został zastrzeżony w Stanach Zjednoczonych. Miał służyć do oznaczania holograficznych obrazków. Firma ILLINOIS TOOL WORKS INC. będąca właścicielem znaku nie przedstawiła jednak dowodów na jego używanie w odpowiednim terminie. Na gruncie amerykańskiego prawa było to równoznaczne z wygaśnięciem ochrony oznaczenia. Czy spółka ma czego żałować? Czy skorzystałaby na obecnej sytuacji i skuteczniej pozyskiwała nowych klientów? Jest to pytanie retoryczne. Dzisiaj konotacje związane ze słowem COVID są jednoznacznie złe.
Jakie towary i usługi przewijają się najczęściej w podaniach dotyczących znaków związanych z pandemią? Okazuje się, że gama zgłoszeń jest naprawdę szeroka. W ich ilości zdecydowanie przodują obywatele Stanów Zjednoczonych. Symbolika związana z koronawirusem ma być szeroko używana w branży odzieżowej.

Przykłady nazw związanych z Covid-19
Nie brakuje znaków zgłoszonych dla usług medycznych, usług charytatywnych, oprogramowania służącego do przeciwdziałania kryzysowi, zarządzania funduszami venture, usług doradztwa podatkowego, produkcji sprzętu medycznego, lekarstw, detergentów, nagrań muzycznych czy gier i zabawek. Niektóre zgłoszenia odwołują się do emocji i uczuć, inne bazują na kontrowersji:


W Europie sytuacja jest bardzo podobna. Dominują zgłoszenia związane z lekarstwami oraz opieką medyczną. Firmy widzą potencjał w wykorzystaniu nazwy COVID również w branży winiarskiej oraz jakże by inaczej odzieżowej.


Strata pieniędzy
Dlaczego rejestracja oznaczenia związanego z Koronawirusem to zły pomysł? Znak towarowy ma odróżniać towary przedsiębiorców i mówić o ich pochodzeniu. Minimalizuje on również ryzyko pomyłki u konsumentów. Jako nośnik informacji jest to również wyznacznik jakości i skuteczne narzędzie reklamowe. Znaki nawiązujące do epidemii nie są w stanie spełnić powyższych funkcji. Dodatkowo wydają się być niezwykle wątpliwe pod względem moralnym. Nie jest to odpowiedni temat do żartów, a ewentualne wykorzystanie takich oznaczeń w kontekście humorystycznym może zostać zinterpretowane jako naruszenie uczuć innych. Nazwy takie jak: COVID, czy CORONAVIRUS to nazwy rodzajowe i ogólnoinformacyjne. Powinny pozostać w domenie publicznej, tak, żeby każdy mógł ich używać.
Przykre zaskoczenie
Ile z takich zgłoszeń uzyska prawo ochronne? Z pewnością "wirus" słabych oznaczeń nie rozprzestrzeni się w bazach znaków towarowych. W większości przypadków skończy się na decyzjach odmownych i stracie pieniędzy. Jeżeli myślisz o budowie silnej marki zacznij od rzeczy najważniejszej. Zadbaj, żeby była ona unikalna. Inaczej każde działanie marketingowe, promocyjne oraz związane z budową wizerunku będzie w dalszej perspektywie skazane na porażkę. I pomyśleć, że przed wszystkimi negatywnymi konsekwencjami uchroniłby kontakt ze specjalistą, który sprawdziłby zdolność rejestracyjną znaków.
Często zadawane pytania
Poznaj odpowiedzi na popularne pytania
Pojawienie się epidemii spowodowało, że niektórzy przedsiębiorcy chcąc wykorzystać popularność nazw COVID, SARS-COV-2 tworzą nazwy towarów czy firm nawiązując do tych słów. Prawda, słowa te stały się bardzo popularne ale wywołują raczej negatywne emocje. Nazwy COVID czy koronawirus to nazwy rodzajowe, a co za tym idzie należą do bezwzględnych przesłanek odmowy rejestracji znaku towarowego.
Należy pamiętać, że nazwa firmy powinna być unikatowa, abstrakcyjna i rozpoznawalna. Rejestracja znaku towarowego, który tych warunków nie spełnia może doprowadzić do utraty pieniędzy już w momencie rejestracji znaku, ponieważ Twoje zgłoszenie zostanie oddalone.

Maciej Szymanik
Specjalista ds. marki, prawnik. Interesuje się zagadnieniami związanymi z prawem własności intelektualnej, w szczególności rejestracją znaków towarowych i wzorów przemysłowych. Doradza klientom zainteresowanym kreacją marek i produktów.